Po 14 wskoczyłem na rower na dworki -10 stopni i do KPN ,pięknie dużo śniegu ciężko się kreci miejscami tylko gdzie jest ubite po samochodach to można pośmigać..A zapomniałem dopisać zgubiłem tylną lampkę i amortyzator zamarzł ale i tak było fajnie.
Zbiórka u Roberta ,dzisiaj we trzech,wystartowaliśmy Rafał o dziwo się hamował przez pierwsze 2 kilometry ja z Robertem razem biegłem 2,5 km .Potem ja za Rafałem a Robert wrócił do domu ,udało misie pokonać dzisiaj te 9.5 km w ludzkim czasie i pulsie jak biegłem sam i oto chodzi najpierw było zimno ale po kilometrze zdoiłem rękawiczki bo mi ręce się gotowały . Ja wróciłem a okazało się że Rafał zrobił drugą rundkę to 13 km prawie .
Dzisiaj po pracy na rowerek na termometrze 2 stopnie i wiatr wychodnio-południowy. Więc czapka zimowa ,rękawiczki i ocieplacze na buty . Ruszyłem na standardową rundkę Leszno-Pilaszków-Babice-Lipków-Mariew-Leszno. Chciałem podziękować pani która prowadziła czarnego OPLA VEKTRE koło Zielonek piec długich sygnałów dźwiękowych a jechałem prawidłowo i jeszcze machanie rekom .Pokazałam jaj tylko palec i dalej kręciłem wiem że numery tablicy zaczynały się na WB resztę niewidoczne bo tak brudne.
Wczoraj umówiliśmy się we 4 na biegani .Dzisiaj tylko 3 było aktywnych Robert nie był wstanie .Wystartowaliśmy we 3 Rafał wywalił do przodu a ja z Damianem z tyłu tętno wysokie ale Rafał w zasięgu wzroku .Po kilometrze zobaczyłem że Damian utyka ale nic się nie odzywałem ,ale po drugim już kulał wiec zwróciłem mu uwagę. I zawrócił po rower . A ja dalej z Rafałem puls wysoki ale traska ukończona 9,5 km przez 54 min .
witam jestem tutaj przez Damiana dmk77
lubię las góry trenuję w KPN
Maratony
mam kellysa magic 2006 mówią ze pękają ramy a ten jest super dostał tyle i się kreci tylko napęd padł
Teraz nowy CUBE REACTION