Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:682.89 km (w terenie 416.00 km; 60.92%)
Czas w ruchu:30:37
Średnia prędkość:23.66 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:179 (94 %)
Maks. tętno średnie:154 (81 %)
Suma kalorii:19251 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:37.94 km i 1h 36m
Więcej statystyk

Do pracy..

Wtorek, 31 maja 2011 · Komentarze(0)
Do pracy pod wiatr i przez Kury powrót przez Borzęcin Zaborów.Brakło sił musiałem wiechac na Lotos aby kupić batona bo padałem.

Trening KPN o poranku.

Wtorek, 31 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening KPN
Szybki trening z rana ,sama przyjemność ,tylko na Roztoce Leśnik chciał mnie zatrzymać i krzyczał żebym zawrócił na szlak ale musiał by nie załapać a też był rowerem i nawet nie próbował he he. Leszno-Łubiec-Nasze Górki-Roztoka-Nowe Górki-Wiersze-Bez Szlaku-Karczmisko-Palmiry i taki sam powód.

Łazy ..

Poniedziałek, 30 maja 2011 · Komentarze(0)
Brak czasu Leszno-Łazy-Leszno

Po okolicy.

Wtorek, 24 maja 2011 · Komentarze(0)
Szybko piękni i ciepło. Leszno-Gawartowa Wola-Bramki-Błonie-Rokitno-Łaźniew-Orły-Pilaszków-Wąsy-Leszno

KPN jak pieprz ..

Niedziela, 22 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening KPN
Dzisiaj wybrałem się na dłuższy trening .Tylko straszna susza w lesie a tak to fajnie .Leszno-Grobla-Zamczysko-Górki-Stara Dąbrowa-Cebulice-Czeczotki-Palmiry-Łomianki-Pociecha-Karczmisko-Zaborów Leśny-Ławy-Roztoka-Łubiec-Leszno.

Palmiry Górkami ...

Sobota, 21 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening KPN
Dzisiaj wcześniej skończyłem pracę i potem ma rower ,do Palmir.
Leszno-Łubiec-Nasze Górki-Roztoka-Nowe Górki-Wiersze-Bez Szlaku-Karczmisko-Palmiry i Taki sam powrót .

Do pracy..

Czwartek, 19 maja 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj powtórka z wczoraj tylko cieplej w jedną i drugą stronę.
Leszno-Kury-Pilaszków-Ołtarzew-Borzęcin-Zaborów-Leszno

Trening KPN.

Wtorek, 17 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening KPN
Trening po Naszych Górkach i Górkach Damiana różne kombinacje.

Maraton Legionowo 2011.

Niedziela, 15 maja 2011 · Komentarze(3)
Miało być Giga ale było Mega wytrzęsło mnie po korzeniach i plecy bolały od 30 km więc z bastowałem bardzo szybko płasko i mokro . Bo z nieba leciało od startu do mety .Jechało się dobrze wyprzedziłem całą moją drużynę i dużo ludzi których znam . Efekt 110 open i 40 w kategorii M3. I awansowałem do 2 sektora. Straty ,zgubiłem licznik sigma 1106 .