Leszno-Brochów-Czosnów-Wiersze-Leszno Wszystko było super do 82 km miałem odcięcie bo skończyło się picie i batoniki . Ale sklep na Wierszach działał i uzupełniłem kalorie i dalej pomknąłem już normalnie.
Dzisiaj z Damianem na górki rekreacyjnie . Dla mnie było mocno, Damian uciekał po górkach ja usiłowałem go dogonić ale długa droga przede mną . Na powrocie było już lepiej uciekł mi na ostatniej górce. Pulsometr nie działał.
Dzisiaj zamontowałem licznik sigma 2006 od Arka na testy i sprawdzić przewyższenia na górkach . Muszę powymieniać baterie bo pulsometr padł po 10 km. Dojazd do Górek Damiana 32 mnpm .Górki Damiana i Nasze Górki w obie strony 299 mnpm.Potem pojechałem na Zamczysko i z powrotem do Łubca i do domku .
Dzisiaj wieczorkiem razem z Robertem do Łaz ,Kasia i Rafał dojechali do Podkampinosu i wrócili bo było zimno . Tempo spacerowe potem szybsze . Test licznika sigma 2006 pękła gumka od czytnika koła . muszę znaleźć inny pomysł na zamontowanie tego . Tak to fajnie są przewyższenia .
Dzisiaj pojechałem do Palmir tam startował dzisiaj Rafał z Jankiem w biegach terenowych Salomona . Komary straszne niemożna się zatrzymać Dojechałem to dobiegł pierwszy zawodnik w czasie 45 min 12 i pół kilometra.a Rafał 1 godzina 12 minut . Na powrocie spotykałem spore ilości rowerzystów . Wiem Jedno że po Trophy wszystko jest proste ,każda górka mija szybko i pod górkę i z górki . Niektóre górki pokonałem nawet nie wiem kiedy jak by było płasko .
witam jestem tutaj przez Damiana dmk77
lubię las góry trenuję w KPN
Maratony
mam kellysa magic 2006 mówią ze pękają ramy a ten jest super dostał tyle i się kreci tylko napęd padł
Teraz nowy CUBE REACTION