Wybrałem się na trening jak nie padało i po 4 km już padało cały czas . Mniejszy bądź większy deszcz ale było mi wszystko jedno mokry i tak byłem gorzej z napędem który rzęził cały czas od przyklejającego się piasku .Tylna opona do wymajany przeciera się na boku to pewnie po maratonie w Szydłowcu jak jeździłem z małą ilością powietrza.
Pojechałem razem z Karolki bratem ma 14 lat i chciał koniecznie się przejechać . Wyjechaliśmy z Legionowa do Jabłonej na wały nad Wisłą potem Wieliszew a następnie przez drogę do Lasu na szlaki . Pamiętałem co nieco po dwóch mazoviach wiec znalazłem te górki z piaskiem ,Mateusz był dzielny ale po 20 km już chciał do domu wiec wróciliśmy .
Puszcza Kampinowska jest strasznie sucha i posiada ogromną liczbę pajęczyn które mnie irytowały wręcz trening dzieżki przez temperaturę Leszno-Górki-Granica-Górki-Leszno
Dwie gumy ,miało być giga a było mega skończyły się dendki i naboje do pompki .Taraska fajna tylko te gumy .Ale trochę znajomych też łapało węża.Pozdrawiam wszystkich co chcieli mi pomóc .
witam jestem tutaj przez Damiana dmk77
lubię las góry trenuję w KPN
Maratony
mam kellysa magic 2006 mówią ze pękają ramy a ten jest super dostał tyle i się kreci tylko napęd padł
Teraz nowy CUBE REACTION