Po 14 wskoczyłem na rower na dworki -10 stopni i do KPN ,pięknie dużo śniegu ciężko się kreci miejscami tylko gdzie jest ubite po samochodach to można pośmigać..A zapomniałem dopisać zgubiłem tylną lampkę i amortyzator zamarzł ale i tak było fajnie.
Komentarze (2)
Tak było go sporo a amorek mój to J2 to mógł zamarznąć .Wesołych świąt
witam jestem tutaj przez Damiana dmk77
lubię las góry trenuję w KPN
Maratony
mam kellysa magic 2006 mówią ze pękają ramy a ten jest super dostał tyle i się kreci tylko napęd padł
Teraz nowy CUBE REACTION