Wpisy archiwalne w kategorii

Co najmniej 2 osoby

Dystans całkowity:6235.59 km (w terenie 3482.03 km; 55.84%)
Czas w ruchu:312:00
Średnia prędkość:22.05 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:2859 m
Maks. tętno maksymalne:198 (104 %)
Maks. tętno średnie:167 (88 %)
Suma kalorii:195013 kcal
Liczba aktywności:141
Średnio na aktywność:50.70 km i 2h 13m
Więcej statystyk

Pierwsze śnieżne kręcenie ...

Środa, 19 stycznia 2011 · Komentarze(5)
W poniedziałek miałem troszkę pokręcić ale niestety praca mnie przytrzymała.A dzisiaj nie mogłem sobie odpuścić ,po za tym chciałem sprawdzić nowe łożyska suportu . No i zadzwonił Damian więc się umówiliśmy na wieczór tylko potem zaczęło padać . Ale to nas nie zraziło i ruszyliśmy o 20 ,ja troszkę wcześniej pokręciłem się po Lesznie ,a potem do Łaz i powrót. Na powrocie już naprawdę padało aż droga była biała i pole widzenia się zmieszało. Przed Zawadami jacyś idioci z Mercedesa 190 na numerach WSC trąbili długo tak jak by nas chcieli poderwać. Ale ludzie mają różne zboczenia . Rower po dojechaniu do domu był troszkę ośnieżony i zmarznięty . Łożyska działają super .

Grupowe bieganie paralityków ...

Czwartek, 6 stycznia 2011 · Komentarze(2)
Rafał zebrał ekipę na czwartek i udało się ,wystartowaliśmy o 8 rano od Roberta do KPNu w czterech ja ,Robert,Rafał i Marek . Na samym początku Robert zaliczył niezłego glebiacza potem już normalnie. Marek dotarł z nami do Julinka potem Robert zawrócił bo mijał ograniczenia czasowe a ja z Rafałem dalej do Zamczyska i powrót od Szymanówka do Kępiastego Rafał wpadł na pomysł że założymy ślad tylko że ślad miejscami mijał szerokości metra dwudziestu a dalej dziesięć centymetrów bo droga była tak zjeżdżona przez konie i sanie. I wyglądaliśmy jak paralitycy na biegówkach na tym odcinku . Ale zabawa była przednia i troszkę się przeciągnęliśmy.

Rowerowa wigilia

Piątek, 24 grudnia 2010 · Komentarze(2)
Wczoraj mijała być siłownia z Damianem ale się nie udało bo Byłem z Rafałem i Robertem u Błażeja po narty biegowe .A dzisiaj z Rafałem o 7 20 już kręciliśmy tak aby cały rok się udał i był owocny .Tylko tak mało bo obowiązki świąteczne są..Pogoda w porządku dopiero jak kończyliśmy zaczęło padać . Dane z licznika ulegną zmianie bo koło w liczniku ustawione na trenażer 1.4 a jechałem na 2.5 grubości opony . Po asfalcie szują strasznie i ciśnienie w nich 1 atmosfera ale trzymają się w terenie i glebę ciężej złapać,a po za tym ma być bardziej meczący trening zimowy .Dla wszystkich zdrowych i wesołych świąt .

Brochów z Rafałem...

Niedziela, 21 listopada 2010 · Komentarze(1)
Dzisiaj z Rafałem wybrałem się do Brochowa tylko ina troską. Do celu fajnie się jechało a s powrotem zaczęło padać i Rafał osłabł potem zaliczył glebę na kolanko na asfalcie na pewno bolało.
Kościół w Brochowie nie oświetlony chyba proboszcz oszczędza .

Mokro w KPN...

Niedziela, 14 listopada 2010 · Komentarze(0)
Rano bo po 7 godzinie ,ruszyłem z Rafałem do lasu . Po ostatnich opadach deszczu strasznie mokro a Rafał na łysych oponach wiec tańczył cały czas ja czasami też mijałem uślizgi.Pojechaliśmy na Palmiry a s powrotem troszkę innymi drogami jak zawsze gdzie widzieliśmy dwa Łosie i znów zerwał mi się łańcuch ,ale tym razem na spince więc tylko spiąłem i dalej jazda .Rafał pod koniec osłabł i słabo mu się kręciło ale się starał ,podjechał nawet jedną z naszych górek na wprost a nie ścieżką . Jak dojeżdżaliśmy to wyszło piękne słońce i jest piękny dzień nie tylko na rower.

Przedobrzyłem dzisiaj...

Piątek, 12 listopada 2010 · Komentarze(0)
Wybrałem się dzisiaj z Damianem na spokojne jeżdżenie jednak nie udało się z powodu podłoża strasznie mokro i ślizgo . A poza tym na samym początku trasy ,wyjeżdżając z grobli pod górkę pomyliło mi się i źle przerzuciłem . Efekt łańcuch pęk i za uwarzyłem wygięty ząb w środkowej tarczy . A w domu okazało się że go niema . Trening fajny odwiedziliśmy miejsca w których nie byliśmy ponad rok .

Nocna jazda

Poniedziałek, 11 października 2010 · Komentarze(0)
Wieczorem z Rafałem do Łaz i powrót. Jest już zimno ale jak człowiek się rusza to mu ciepło wiec trzeba zacząć wieczorne jazdy dopóki niema jeszcze śniegu.