Wpisy archiwalne w kategorii

Asfaltowe miganie

Dystans całkowity:11078.20 km (w terenie 2159.73 km; 19.50%)
Czas w ruchu:441:40
Średnia prędkość:25.08 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:1321 m
Maks. tętno maksymalne:184 (97 %)
Maks. tętno średnie:180 (95 %)
Suma kalorii:270736 kcal
Liczba aktywności:250
Średnio na aktywność:44.31 km i 1h 46m
Więcej statystyk

Do Zaborowa

Wtorek, 28 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Po koszeniu trawnika który rośnie jak oszalały ,wystartowałem po Rafała do pracy a potem powrót wieczorem przez Mariew . Leszno-Wąsy-Pilaszków-Zaborów-Mariew-Borzęcin-Pilaszków-Wąsy-Leszno. Cieplutko piękna noc wielki ruch na niebie samolot za samolotem pojawiał się na niebie .

Kilka sprintów.

Poniedziałek, 27 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Telefon od Damiana ok 14 czy kręcimy i dalej podałem do Rafała a on do Roberta i o 20 start . Chciałem Kellys ale gdy wszystko przygotowałem i zdoiłem ze stojaka to okazał się flak z tyłu . I w pośpiechu przepinałem lampki i pulsometr . Jak dojechałem to już chłopaki czekali no to start . Leszno-Wąsy-Pilaszków-Borzęcin-Zalesie-Koczargi i powrót Koczargi-Zalesie-Mariew-Zaborów-Pilaszków-Wąsy-Leszno. Podczas dzisiejszego treningu kilka fajnych sprintów . Jak jechaliśmy to wiało czasami ale nie było czuć. Pozdrowienia dla Dampersów .

Do pracy i do domu

Środa, 22 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
O 13 do pracy pod wiatr średnia 24.3 km/h aby się nie zmęczyć . Wieczorem szybko i wiaterek teraz mnie gardło pobolewa ale przejdzie.Łańcuch 236 km.

Basen

Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Rano czyszczenie i mycie rowerku a wieczorem basen Ożarów super odprężenie 40 minut żabki i 10 minut na masażach wodnych .

Wieczorem ...

Czwartek, 16 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Razem z Robertem po Rafała . Leszno-Wąsy-Pilaszków-Zaborów-Mariew-Borzęcin-Kosmów-Pilaszków-Wąsy-Leszno. Super klimat ,pogoda no i ucieczka przed pieskiem udana .

Tak sobie

Środa, 15 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj niechało mi się nic po pracy nawet na rowerek i tak przeciągałem ale się skusiłem . Na początku spotkałem Rafała i Roberta na spacerze dojechał do nas Janek już po 10 km cały ziajany . Zadzwonił Damian że wiezie klucz którym wczoraj dokręcał kierownicę .Tylko ja myślałem że on rowerem jadzie i wyjechałem mu na przeciw a on autkiem . Zrozumieliśmy się ale klucz oddał i dał jeszcze koszulkę do przymiarki dla Kaski Rafała wiec znów do Rafała . No i w końcu do lasu a dzisiaj super się jechało po KPN i jeszcze troszkę po asfalcie i nogi dają znać to jest ok.

Do Roberta

Piątek, 3 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj do Roberta montaż bagażników na rowerki a potem Jasio wędrowniczek he he. Humor 100 %