Dzisiaj wyruszyłem na trasę maratonu który odbył się w 2006 w Lesznie. Był to mój pierwszy maraton którego nie ukończyłem bo na Starej Dąbrowie pękł mi łańcuch i nie mijałem skuwacza wiec koniec jazdy .A dzisiaj taki sentymentalny objazd trasy mega. Nadal jest fajna ale bym ją troszkę zmienił to by był trudniej. A może w sezonie 2010 Cezary Zamana zrobi maraton w Lesznie znów,było by świetnie.Traska miała 50km na mega a moja dzisiaj 60 bo troszkę dodałem .Teraz to jest przyjemność a 2006 roku ja umierałem i Rafał mnie obrządzał a teraz się nie daję.
Rano bo po 8 pojechałem do Karolki na kawę do Legionowa . Odprowadziłem ją na przystanek bo jechała do pracy a ja powrót . Prawie na samym końcu trasy powrotnej na podjeździe w Łubcu wyprzedza mnie gość po 40 na pięknej kolarce Meridy ,a pojadę ci na kole .Facet myślał że mnie odsadził za Kępiastym jak mijał 43 km/h a tu jestem wiec zmienił przełożenia i ciągnie mocniej ja wrzuciłem już na sam dół i trzymałem się go do Julinka cały czas 47 km/h ale odpuściłem bo on znów zmienił na niże przełożenie a ja nie mijałem już czym kręcić. A poza tym on na szytkach a ja 2.25 oponki he he .Ale gość odjechał mi tylko na 100 metrów i wysiadł i jechał jak ja koło 30 bo dogoniłem go na skrzyżowaniu w Lesznie .A po 14 razem z Bartkiem ruszyłem do KPN. Leszno-Grobla-Zamczysko-Górki-Niebieskim szlakiem do Starej Dąbrowy-Roztoka-Wiersze-Zaborów leśny-Palmiry-Truskaw-Zaborów leśny-Ławy-Debły-Leszno. Bartek jest dzielny bardzo trzymał się cały czas oprócz chwil kiedy przyglebił albo przerzutka nie przerzuciła .Jak tak dalej będzie śmigał to mnie objedzie .
Rankiem troszkę jeszcze zimno w KPN ale bardzo przyjemnie ,wszystko z dupom na siodełku i na ciężkich przełożeniach. Leszno-Grobla-Zamczysko-Czarna Droga-Sosna Powstańców-Zamczysko-Nasze Górki-Damiana Górki-Nasze Górki-Łubiec-Leszno
Dzisaj po pracy z nastawieniem aby zrobić 50 km w terenie wystartowałem Leszno-Grobla-Nasze Górki-Roztoka-Ławy-Skrut Damiana do Zaborowa Leśnego i spotkałem Damiana który wracał z pracy i mijał jeszcze siodełko .Zaborów Leśny-Truskaw-Palmiry-Zaborów Leśny-Ławy-Roztoka-Nasze Górki-Łubiec-Leszno
Start z Leszna-Grobla-Zamczysko-Sosna Powstańców-Zamczysko-Górki Damiana-Roztoka-Ławy-Zaborów Leśny-Truskaw-Palmiry-Zaborów Leśny-Wiersze-Roztoka-Nasze Górki-Łubiec-Julinek-Leszno.Trening owocny nogi bolą wszystko podjechać z dupą na siodełku .Sucho w lesie piach się już sypie i często się można zakopać .
Rano po 8 start na Julinek-Łubiec-Górki Damiana-Roztoka-Ławy-skrót do Zaborowa Leśnego-Truskaw-Palmiry-Zaborów Leśny-Wiersze-Roztoka-Nasze Górki-Grobla-Leszno.
Telefon rano od Damiana ustawiliśmy się na trening na 16 30 do KPN. Na poczatek po piachu ,potem Górki Damiana przegrałem na ostatnim podjeździe .Dalej na Nasze Górki tu misie udało wszystko podjechać . Następnie Zamczysko potem podjazd gdzie Damian glebił . Ruszylismy dalej w stronę Górek na niebieski szlak ,tam czasówka tylko ja pojechałem za daleko mijałem czas 10 48 . Powrót przez Górki na Zamczysko grobla, Marianów,Leszno.
Rano wystartowałem na trening interwałowy 3 razy Nasze Górki plus Górki Damiana trening był owocny ciężkie przełożenia i dupa na siodełku tak aby nogi bolały, jedna górka raz nie podjechana ta od asfaltu wyrzuciło mnie na korzeniu .
witam jestem tutaj przez Damiana dmk77
lubię las góry trenuję w KPN
Maratony
mam kellysa magic 2006 mówią ze pękają ramy a ten jest super dostał tyle i się kreci tylko napęd padł
Teraz nowy CUBE REACTION