Tańczące Ignitory...

Wtorek, 18 maja 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj wstałem i że nie padało tylko mżyło to do KPNu . W lesie strasznie mokro pojechałem zobaczyć jak jest na Debłach .Do mostku dojechać można a dalej przeprawa. Dojechałem co czerwonego szlaku i ruszyłem w kierunku Roztoki ,na ścieżce tak mokro że koła się zapadały i nie ja prowadziłem rower tylko rower prowadził tam gdzie chciał . Na naszych górkach było już lepiej .Dalej ruszyłem w stronę Granicy miejscami kałuże i śliskie podłoże . Przed Granicą dwa kundelki mnie pogoniły ,już dawno nie wadziłem takich upartych i zawziętych .Dalej już spokojnie wróciłem asfaltem przez Kampinos i Czarnów do Leszna. Rower brudny strasznie .

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa przet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]