Ostatni maraton w tym roku

Niedziela, 11 października 2009 · Komentarze(5)
W niedziele rano ruszyłem z Robertem na maraton do Łomianek na epilog . Ja odebrałem tam koszulkę finiszera 2009 . A Robert zaliczył 10 maraton . Pogoda była taka sobie bo mżyło cały czas. Na starcie zobaczyłem gościa co w Jabłoniowej leżał przed metą jak wpadł mi w kierownik.. Wystartowaliśmy i koleś się przewrócił na linii startu potem mnie wyprzedził i pojechał . Tarska fajna ja na Magicu i siodełko się nie chowało wiec wszystko fajnie . Na 20 km dogoniłem tego gościa co się wywalił na starcie i zaczął się podjazd a on znów gleba . Facet ma świetny rower bo fulik scota ale techniki brak. Modliłem się aby go wyprzedzić żeby mnie też nie wyłożył. Dalej jechało się fajnie ,wyprzedzałem osoby do samego końca . W efekcie 37 miejsce na mega 58 km w czasie 2 28 min .Dystans dla kobiet jak niektórzy mówią tylko oni w ogóle nie kręcą he .Piesek Karolki jest niesamowity musiałem go wstawić

Komentarze (5)

No żal, gleba na starcie :/Na jednym z filmów ze zjeazdu Ćwikowej Góry, ekipa foto go wygwizdała.. pozdrawiam

ktone 06:20 czwartek, 15 października 2009

Tak koleś jest niebezpieczny aż zal widzieć taki fajny rower u takiego gościa co piachu się boi .Pozdrawiam MKTB

cezar24mtb 16:03 środa, 14 października 2009

Coś masz niefart do tego gościa od gleb, dobrze, że cię nie "pociągnął".

MKTB 18:34 wtorek, 13 października 2009

Nie dzięki ta aluzja do Rafała. Za rok wystartuję .

cezar24mtb 19:07 poniedziałek, 12 października 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ujrze

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]