Biegówki i otarcia ...

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(0)
W wczoraj Rafał zaproponował biegowi więc po 13 wyruszyliśmy okazało się że jednak mało śniegu wiec będzie cierzko . Najpierw do Łubca tu ktoś założył ślad a następnie na Łubcu odbiliśmy w lewo w taką drogę gdzie nigdy nie jechaliśmy . Ale był tam ślad wiec pobiegliśmy ,po pewnym czasie nie wiedziałem gdzie jesteśmy ale wybiegliśmy na Górkach . A stamtąd na Zamczysko tylko że był znak szlak podtopiony ale przecież jest mroź wiec prześliznęliśmy się po lodzie .Na Zamczysku zaczęły mnie boleć stopy bo chyba się obtarły. Taki urok podwinęła się skarpeta i obtarła pięty .Przez groble przeszliśmy bo za bardzo można pościerać narty a następnie skrótem do domu tylko że spotkanie z psem na Szymanówku zmusiło nas do zdjęcia nart bo jak by się wybrał w naszym kierunku to na pewno bym nie uciekł .Dalej spokojnie jeszcze spotkanie kuligu i do samochodu . Przebrałem się a Rafała niema wiec pojechałem mu na spotkanie ale on pojechał ścieżką w lesie a ja drogą i go nie widziałem bo myślałem że coś mu się stało .

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ygasn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]