← Po Lesznie KPN w Grzybach → Poranna pięcdziesiątka... Wtorek, 14 września 2010 · Komentarze(0) Kategoria Asfaltowe miganie Karolina jeszcze spała ja pomknołem do Żelazowej Woli i z powrotem .Potem do piekarni po bułeczki i do domu na śniadanko.