Pierwsza guma na maratonie....

Niedziela, 20 września 2009 · Komentarze(3)
Rano po chłopaków i na maraton do Radomia . Jak zwykle Janek się grzebał ale się udało, na miejscu był już Jarek potem dojechał Marek i Zenek następnie Marcel. Razem z Rafałem i Robertem na rozgrzewkę po płycie lotniska . Rafał zaliczył glebę walną głową o ziemię. Potem ruszyliśmy do sektorów , start ostry jak zawsze jechało się świetnie do 20 km zaliczyłem glebę przez kierownik razem z kapciem przedniego koła. Zanim się pozbierałem i zmieniłem dętkę minęło prawie 10 minut.A następnie dalej ostre kręcenie tyko że to strasznie szybki maraton był więc ciężko było odrobić straty wiec zająłem 81 miejsce .a mogłem buc koło 50 . Czas 3 32 min. Na mecie okazało się że Rafał mijał defekt i drałował 12 km z buta.Potem czekaliśmy we trzech na Janka . W końcu do domu .

Komentarze (3)

Prędkość ponad dźwiękową pozdrawiam djk71
Guma to guma ale Rama pękła dzisiaj po myciu zobaczyłem pozdrowionka JPbike

cezar24mtb 18:38 poniedziałek, 21 września 2009

Ja też dzień wcześniej w Karpaczu ... dwie gumy i out ... :(
Pozdrowionka

JPbike 20:33 niedziela, 20 września 2009

Wolę nie pytać jakie prędkości wyciągaliście na lotnisku... :-)

djk71 20:01 niedziela, 20 września 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa accza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]