Mataton Supraśl to jest to

Sobota, 2 maja 2009 · Komentarze(0)
Śniadanko a Janka z rowerem jeszcze niema i w stresie bo trzeba opony zmienić . Pojawił się i do roboty Jarek pomógł zmienić oponki . Wyszykowałem się i na start 2 sektor sami wyjadacze . Start prasa taka jak myślałem początek świetny tylko po 17 km coś z siodełkiem i postój potem znów i wyprzedzili mnie chłopaki z temu Dampersów. Piekielny mostek na którym w tamtym roku leżałem. Zaczęły się górki i piach no i ta kładka na której niektórzy się pchali a ja w tamtym roku się pośliznąłem .Potem rozjazd i piach super się jechało doszedłem Damiana już był po glebie i kręciliśmy we dwóch długo zaliczyliśmy 2 bufety i Jak zaczęły się górki na koniec to siodełko stanęło dęba i postój potem jeszcze łańcuch spadł i znów .Damian pojechał jeszcze go wadziłem ale znikł w końcu okazało się że był lepszy o 3 minuty . Super trasa na Mega podobnież był ponad 700 metrów przewyższenia to my mieliśmy na pewno więcej na GIGA. Jak koś chce wiedzieć czy jest ciężko to wystarczy przejechać Supraśl polecam .

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acysu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]