Dzisiaj maraton w Skierniewicach
Niedziela, 28 września 2008
· Komentarze(1)
Dzisiaj maraton w Skierniewicach wo gole to pierwszy pojechałem z Rafałem bo Damian nie mógł . Na miejscu okazało się że jest kupę znajomych z Łowicza . Start o 11 i poszło początek super w czubie ale pogubiłem się jak większość trasa słabo oznaczona pojechałem za dwoma kolesiami gdzieś znaleźliśmy strzałki . Potem to gnali trzymałem się na kole przez jakieś 5 km, odjechali na 30 metrów i wyskoczyły 2 psy oni pojechali a ja musiałem się aż zatrzymać bo by mnie pogryzły ale się osłoniłem i dalej sam . Jechałem zgubiłem się jeszcze raz, miałem dosyć i znalazłem drogę znów . Potem wyprzedziło mnie trzech gości, cieli 30 km cały czas dałem rade 2 km . Jak odjechali to dojechał pan Marek z Łowicza i jakiś koleś i cielimy razem dalej już do mety wyprzedziliśmy jeszcze kilka osób .Zostało tak 2 kilometry do mety ciągnąłem pod wiatr po polu ,trzęsło strasznie ale jechałem i to się odbiło przed metą mnie wzięli ,ale to nic. Okazało się że jesteśmy w pierwszej dziesiątce he he . Po jakimś czasie dojechała reszta znajomych z Łowicza i Rafał który prowadzał dzisiaj Maraton choć przez moment ale to jest niepowtarzalne . W sumie było jakieś 70 - 80 osób ale tak kameralnie, grochówka super tylko oznaczeni he he .